W końcu porobiłam zdjęcia. W końcu je obrobiłam. W końcu coś pokażę. Długo mi to zajęło, ale musicie wybaczyć, bo jak tu pracować jak ma się takiego pomocnika?
Niestety pomocnik nie skupia się za bardzo i traktuje wszystko jako nową zabawkę. Ale za to biżuteria przetestowana i zaaprobowana jest podwójnie ;)
Gadżety to fajny pomysł na prezent. A przecież okazje do prezentów są tuż tuż.
BRELOCZKI:
ZAWIESZKI DO TELEFONU:
Niewiele osób o tym wie, ale czasami nachodzi mnie ochota na ręczne szycie. Oto efekt takiej właśnie "zachcianki" - pan FilcoKot :) Może on służyć jako poduszka do igieł lub po prostu jako mała przytulanka, która zmieści się w damskiej torebce czy plecaku dziecka.
Motyw kota przewija się najczęściej, ale co zrobić kiedy mam znajomych kociarzy, którzy uwielbiają rzeczy z tym motywem? :)
To co raz pojawi się w głowie, zostaje później przetworzone za pomocą koralików i srebra na cieszące oko małe skarby. Ot, taka moja pasja i zabawa w jednym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Śliczne te koty, też mam takiego pomocnika;))
OdpowiedzUsuńA dziękuję, dziękuję. :) Lubię ten koci motyw. Niedługo porcja już bardziej poważnej biżuterii ;)
OdpowiedzUsuń