Zacznę od bransoletek.
Midnight Dream. Bardzo "pękata" z nocy kairu.
Sandstorm. Z piasku pustyni. Delikatniejsza niż Midnight Dream.
Komplet bransoletka i naszyjnik z bursztynów na specjalne zamówienie Gosi :)
Waterfall, czyli oksydowane srebro i piękne labradoryty.
I na końcu moje ostatnio ulubione :)
Ważki w trawie. Srebro i chryzokola.
Ważki te przeleżały u mnie długo i jakoś nie mogłam się z nim dogadać. Cieszę się, że poczekały, bo jestem z tych kolczyków baaaardzo zadowolona.
Ważki te przeleżały u mnie długo i jakoś nie mogłam się z nim dogadać. Cieszę się, że poczekały, bo jestem z tych kolczyków baaaardzo zadowolona.
Biżuteria biżuterią, ale czas już zacząć pomyśleć jakie dekoracje świąteczne zrobię w tym roku. Mam mnóstwo pomysłów. Efektami postaram się pochwalić.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz